Smak domu niełatwo zdefiniować. Obstawiam że dla części polaków jest nim smak gorących, sklejonych ręką mamy lub babci pierogów. Jak bez nich wyglądała by codzienność? Było by ciężko, smutno i nudno, to pewne.
Moje pierogi, nie są do końca moje, a bardziej mojego chłopaka. Wielokrotnie słyszałam o mitycznych pierogach z miętą przepisy babci Aldy, ale nie miałam okazji ich spróbować aż do dziś! Babcia nie używała w prawdzie tofu, ale według eksperta - smak jest trafiony w punkt!
PIEROGI Z MIĘTĄ
Składniki na około 15 pierogów
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1/2 szklanki gorącej wody
- 1 łyżka oleju roślinnego
- szczypta soli
- 1 kostka tofu naturalnego
- 2 łyżki mleczka kokosowego
- 10 listków świeżej mięty
- sól
- pieprz
Przygotowanie
- Wszystkie składniki wyrabiam i zagniatam z nich elastyczne ciasto. Gdy jest gotowe odkładam je pod wilgotną ściereczkę.
- Tofu z mleczkiem kokosowym miksuje blenderem do uzyskania gładkiej masy. Listki mięty myję i kroję na cieniutkie paseczki. Masę z tofu doprawiam solą, pieprzem i miętą.
- Ciasto rozwałkowuje na grubość około 2-3 mm. Za pomocą szklanki wykrawam krążki które wypełniam łyżeczką farszu i sklejam najpierw bok do boku, następnie zawijając rant tworze falbankę (nie jest to konieczne). Pierogi odkładam na deskę obsypaną mąką i przykrywam zwilżoną ściereczką.
- W garnku zagotowuje większą ilość osolonej wody, gdy zaczyna bulgotać wrzucam na nią pierogi. Po wrzuceniu pierogi delikatnie mieszam (zapobiegając sklejaniu). Gdy wypłyną odczekuje 3 minuty i wyławiam je łyżką cedzakową.
już od jakiegoś czasu mam ogromną ochotę na pierogi i muszę w końcu je ulepić! :) fajny pomysł na nadzienie!
OdpowiedzUsuńa jakie piękne falbanki!
OdpowiedzUsuńNiech w końcu urośnie mi w ogródku świeża mięta to będę znowu z nią szaleć! bo suszoną mam, ale to nie to! :)