VEGAN CITRUS CRÉME BRÛLÉE

    Klasyka wśród deserów to bez wątpienia Crème brûlée. Życie bez niego nie miało by barw tak jak kino bez Dirty Dancing. Ten nieziemski deser weganie mogą mieć już dziś. Nie można kupić go na mieście gdyż bazę tego klasyka stanowią jajka i śmietana, lecz bardzo prosto można przyrządzić go z mojego przepisu!

   Konsystencja deseru nieco różni się od oryginału lecz nie ustępuje mu smakiem, wręcz przeciwnie cytrusowa nuta jest obłędna (zdanie niezależnego konsumenta - lat 6). Do przygotowania Crème brûlée wystarczy zaledwie kilka składników i chęci, musicie go spróbować! 

VEGAN CITRUS CRÉME BRÛLÉE 

Składniki

• 1 puszka mleczka kokosowego
• 1/2 szklanki mleka sojowego
• 1 łyżka mąki kukurydzianej
• 2 łyżki wody
• 2 łyżki brązowego cukru trzcinowego
• sok z połowy dużej cytryny 
• 1 waniliowy budyń  u mnie BIO z  ziarnami wanilii
• szczypta soli 

Dodatkowo

• 4 łyżki cukru trzcinowego

Przygotowanie

1. Mleczko kokosowe, sok z cytryny, cukier i szczyptę soli przekładam do rondelka, mieszam podgrzewając na małym ogniu do zagotowania. 
2. Do szklanki przekładam mąkę kukurydzianą i mieszam ją z wodą. Następnie wlewam mąkę razem z wodą do gotującej się masy i dokładnie mieszam trzepaczką. Całość gotuję przez 10 minut na średnim ogniu.
3. Budyń rozpuszczam w mleku sojowym i dodają do gotującej się  masy nie przerywając mieszania. Gdy całość zacznie się ponownie gotować i widocznie zgęstnieje zdejmuje ją z ognia.
4. Piekarnik rozgrzewam do 120 stopni C. Foremki do zapiekania wypełniam masą, ustawiam na blasze i wstawiam do piekarnika na 30 minut. 
5. Crème brûlée schładzam najpierw na blacie przez godzinę, następnie w lodówce przez 4 godziny lub całą noc. 
6. Po schłodzeniu deser równo posypuje cukrem trzcinowym i opalam specjalnym palnikiem aż stworzy się charakterystyczna cukrowa skorupka. Gdy nie macie palnika możecie stopić cukier w piekarniku z funkcją grilla (kilka sekund w wysokiej temperaturze). 
7. Zapieczone crème brûlée podaje natychmiast aby masa była zimna a cukier ciepły.