Święta zbliżają się w coraz szybszym tempie, wręcz odczuwalny jest oddech mikołaja na karku.. Brzmi nieco jak scenariusz kiepskiego dreszczowca, cóż.. Święta to tak magiczny czas że można po raz 25 obejrzeć Kevina samego w domu, można też snuć podejrzane scenariusze z udziałem Santa Claus :D
A tak na poważnie, aby osłodzić sobie tą śpiącą pogodę i bark śniegu przygotowałam ciasto idealne do przetestowania w najbliższych dniach i podania go swoim gościom w czasie świąt! Słodka świąteczna rozpusta na wyciągnięcie ręki!
CIASTO CZEKOLADOWO KAWOWE
Składniki
Biszkopt
- 1 szklanka mleczka kokosowego
- 1 łyżka octu jabłkowego
- 1/2 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 8 łyżek oleju rzepakowego
- 5 łyżek cukru dark muscovado
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki mocnego wywaru herbaty sypanej z suszonych owoców
- 2 łyżki sproszkowanych orzechów nerkowca
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
- 1 margaryna wegańska (u mnie Alsan)
- 1/4 szklanki gorącej kawy rozpuszczalnej (z 2 łyżeczek)
- 5 łyżek cukru pudru
- 1 czekolada gorzka
- 1 garść płatków migdałów
Przygotowanie
Biszkopt
Biszkopt
- Piekarnik rozgrzewam do 180 stopni. Tortownice wykładam papierem do pieczenia. Do mleczka kokosowego dodaję ocet i odstawiam na bok na kilka minut. Olej razem z cukrem mieszam dodając ciepły wywar z suszonych owoców.
- Do dużej miski wsypuję wszystkie sypkie składniki m.in.: mąkę, orzechy, przyprawy i mieszam je ze sobą.
- Ścięte mleczko kokosowe łącze z olejem wymieszanym z cukrem i herbatą. Do suchych składników dodaję mokre i mieszając szpatułką lub mikserem na wolnych obrotach łącze ze sobą wszystkie składniki.
- Przygotowane ciasto przelewam do foremki i wstawiam do rozgrzanego piekarnika na około 30 minut lub do momentu gdy wbity patyczek będzie suchy. Upieczony biszkopt studzę i kroję na dwie równe połowy.
- Czekoladę rozpuszczam nad kąpielą wodną.
- Margarynę ucieram z cukrem, dodaję kawę i rozpuszczoną czekoladę nadal miksując do momentu uzyskania gładkiej konsystencji.
- Ciasto przekładam połową masy kawowej, następnie układam drugą połowę ciasta i ponownie masę.
- Masą smaruję również boki ciasta i ozdabiam całość prażonymi płatkami migdałów.
Odkąd jestem weganką jeszcze nie jadłam ciasta kawowego. Czas to nadrobić. :)
OdpowiedzUsuńTwoje ciasto wygląda czarująco, przepis zapisałam i nie mogę się doczekać, kiedy wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńCześć,
OdpowiedzUsuńWiesz może, jaką mąką bezglutenową mogę zastąpić mąkę pszenną, żeby biszkopt wyszedł?
Z góry dziękuję!
Proponowałabym mąkę ryżową lub kukurydzianą, biszkopt powinien się udać ;)
UsuńŚwietny tort!
OdpowiedzUsuńCudowne ciasto, aż ślinka cieknie 😋😋
OdpowiedzUsuńTo ciasto jest po prostu cudowne! łączy moje ulubione smaki: kawę i czekoladę... czy może być coś lepszego na deser? :) W dodatku piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDla mnie jak kawa to tylko do picia, ale torcik i tak prezentuje się obłędnie i niesamowicie apetycznie! :D
OdpowiedzUsuńPrzepis na biszkopt mnie zaintrygował, to Twój autorski ?
OdpowiedzUsuńBosko się prezentuje to ciacho... a właściwie to prawie tort
Przepis owszem autorski, efekt prób i błędów oraz doświadczenia z czasów przed Veganem (z czasów ciemności i mroku ;))
UsuńPrzepis jest cudowny! Zdjecia zachwycające, a smak kawy i czekolady to moje ulubione połączenie ;)
OdpowiedzUsuńCiasto z pewnością jest idealne - pyszne połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuńTeż czekam na Kevina :D
O matko, już czuję jak to ciasto rozpływa mi się w ustach! Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńTe biszkopt jest bardzo ciekawy! Szkoda, że na mące bez glutenu wyjdzie mokra glinka :P Przynajmniej u nas bo już z 10 razy próbowałyśmy takie wegańskie ciacho zrobić i zawsze kończyło się to porażką. Co prawda smaczną ale wizualne było kiepsko xD
OdpowiedzUsuńA proszek do pieczenia ? Właśnie robie ciasto....
OdpowiedzUsuńAneta.
1/2 łyżeczki sody plus 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia lub 1 łyżeczka proszku do pieczenia ;)
UsuńDziękuję za odpowiedź. Dałam 1,5 łyżeczki proszku. Ciasto wyszło miękkie, ale płaskie. Niestety nie zauważyłam, że torcik na zdjęciach jest mniejszych rozmiarów niż moja tortownica :-D
UsuńPozdrawiam
Aneta
Życzę smacznego ;)
UsuńA mleko kokosowe ma być to rozwarstwiające się, czy to z emulgatorem?
OdpowiedzUsuńco to jest "morka"?
OdpowiedzUsuńMokre* zwykła literówka :D
UsuńTen deser plus pyszna kawka i przerwa staję się bardzo przyjemna i wyczekiwana.
OdpowiedzUsuńJak byłam mała to zawsze namawiałam babcię na tort kawowy. Przypomniałaś mi ten smak. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńMega kreatywny i piękny tort !
OdpowiedzUsuń