Wielokrotnie poruszanym tematem na forach Vege jest wspólne wyjście lub kolacja w gronie znajomych nie będących na diecie wegańskiej. Właśnie dziś wybieram się na taką kolację i z tej okazji postanowiłam przygotować ciasto które pozytywnie zaskoczy, a może nawet skusi do wprowadzenia elementów diety roślinnej do jadłospisu moich znajomych.
Pierwotnie miała powstać szybka tarta bez pieczenia. Jednak w walce z mleczkiem kokosowym które na przekór wszystkiemu nie stężało mimo schładzania go przez dwa dni w lodówce. Zaistniał nowy pomysł, na tort z bananami i pierniczkami. Efekt zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Proste ciasto z kilku składników, lubię to!
TORT BANANOWO-PIERNICZKOWY
Składniki
- 250 gram pierniczków wegańskich
- 5 dojrzałych bananów
- 1 puszka mleczka kokosowego
- 1 łyżka oleju
- 1 łyżka cukru dark muscovado
- 1/2 łyżeczki agaru
- szczypta soli
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1 czekolada gorzka (u mnie wersja z morelą i chili)
- 1 łyżka margaryny wegańskiej Alsana
- 2 łyżki mleka sojowego
Przygotowanie
- Pierniczki wrzucam do kielicha blendera wysokoobrotowego i rozdrabniam na pył. Ciastka można również zmielić blenderem ręcznym w dużym i wysokim naczyniu. Połowę pierniczków przekładam do osobnej miseczki, dodaję olej, szczyptę soli i mieszam razem aż pył stanie się lekko wilgotny.
- Tortownice wykładam papierem do pieczenia na dno wysypuje pierniczki z olejem i ugniatam je łyżką tworząc zwarty spód.
- Wszystkie banany obieram. Dwa kroję na centymetrowe plasterki, a pozostałe trzy ścieram na tarce o dużych oczkach.
- Następnie na dnie układam warstwę z plasterków banana.
- Mleczko kokosowe przekładam do rondelka, dodaję cukier, pozostały pył z pierniczków i mieszając trzepaczką podgrzewam na średnim ogniu. Następnie dodaję starte banany i cynamon. Gdy płyn zacznie wrzeć dodaję agar i gotuję go na małym ogniu, cały czas mieszając przez około 1 minutę. Po tym czasie zestawiam masę z ognia i wylewam na przygotowany wcześniej spód. Gdy ciasto odpocznie na blacie około godzinę, wstawiam je do lodówki na przynajmniej 6 godzin a najlepiej na całą noc.
- Wyjmując ciasto z lodówki osuszam jego wierzch ręcznikiem kuchennym.
- Czekoladę rozpuszczam w kąpieli wodnej, dodaję mleko o temperaturze pokojowej oraz margarynę i mieszam do połączenie się składników.
- Gotowe ciasto dekoruję przygotowaną polewą czekoladową i obsypuję rozdrobnionymi pierniczkami.
Ciasto wygląda bardzo kusząco ;) Na pewno smakuje cudownie!
OdpowiedzUsuńfantastyczny pomysł! banan, kokos i czekoladowa polewa... myślę, że nikt nie oprze się tak pysznemu ciachu :)
OdpowiedzUsuńjak patrzę na to ciasto to stwierdzam, że pora na deser!
OdpowiedzUsuńŁadne zdjecia! Muszę wypróbować ten przepis!
OdpowiedzUsuńCiasto warte grzechu! :D
OdpowiedzUsuńTo musi być mega pyszne *^*
OdpowiedzUsuńhttp://czlowiek-zelazko.blogspot.com/
Wygląda cudownie!
OdpowiedzUsuńAle cudnie wygląda aż ślinka leci
OdpowiedzUsuńLet's the vegan force be with you
Tak wspaniały że aż chce sie w niego wgryźć :P
OdpowiedzUsuń