Szybkie ciasto może uratować życie w kryzysowej sytuacji. Brak możliwości lub chęci do wypieków, załatwione! Ta tarta jest prosta jak drut! A jej wygląd potrafi zachwycić a nawet powalić na kolana.
Deser z kategorii koniecznie wypróbujcie! Ten smak zapada w pamięć, osobiście uwielbiam prostotę i rozpustną słodycz, okraszoną milionem kalorii. Omnomnom :D
TARTA OREO - BEZ PIECZENIA
- 1 puszka mleczka kokosowego
- 4 łyżki cukru
- 1 duże opakowania oreo - 32 sztuki ciastek
- 2 dojrzałe banany
- 1/2 czekolady biały nugat ichoc
- 1/2 czekolady gorzkiej
- 2 łyżki mleka roślinnego
- garść migdałów
Przygotowanie
- Mleczko kokosowe umieszczam w lodówce na co najmniej 12 godzin. Następnie stałą część delikatnie przekładam do miski, pozostałą wodę kokosową odlewam i wykorzystuje do innych przepisów. Do śmietanki dodaję cukier i ubijam mikserem lub trzepaczką przez kilka minut aż stanie się sztywna.
- Oreo łamię ręcznie na mniejsze kawałki lub lekko siekam nożem.
- Banany obieram i kroję na półtora centymetrowe plasterki.
- Tortownice wykładam papierem do pieczenia na dno wysypuję rozdrobnione ciastka i układam je w miarę ściśle.Tak aby prześwitów było jak najmniej.
- Następnie układam warstwę z bitej śmietany kokosowej, kolejno plasterki bananów i wstawiam do lodówki na 15 minut.
- Obydwie czekolady wraz z mlekiem roślinnym rozpuszczam w kąpieli wodnej i mieszam do ich połączenia. Gdy masa lekko przestygnie polewam nią wierzch ciasta, szczególnie staram się pokryć dokładnie banany aby nie ściemniały. Wierzch dekoruję migdałami, układając je w kwiaty.
- Tort umieszczam w lodówce na 2 godzin. Ciasto przechowuję w lodówce i serwuje na zimno.
Jakie to musi być słodkie...i pyszne! :D <3
OdpowiedzUsuńChyba ktoś tu ma słabość do Oreo xD Lubimy przepisy z wykorzystaniem tych ciasteczek :D Super ciacho!
OdpowiedzUsuńJak z Oreo to wiadomo, że musi być dobre, zwłaszcza, że wegańskie. :)
OdpowiedzUsuńPyszności :)
OdpowiedzUsuńSłodkości moja miłość 💗
OdpowiedzUsuńtarta grzechu warta :D aż mi słodko na samą myśl :)
OdpowiedzUsuńJak tylko mi w końcu sklepy otworzą lecę po brakujące składniki i robię!
OdpowiedzUsuńWygląda jak dziesiąty cud świata *.*
OdpowiedzUsuńJakby to ciasto zostało upieczone na kościach boga prawdy a sam Dorian, następca tronu Adarlanu, rozpływałby się z zachwytu na jego widok...
Na Wyrada, znalazłam bratnią duszę :")
UsuńNatomiast ja twierdzę, iż zabawniej byłoby, gdyby to ciasto zobaczył sam Rowan Whitethorn.
Następca tronu Doranelle dostałby cegłą w twarz i tym razem, powodem nie byłyby nogi Aelin Galathynius.
Mniam!!!! Zaburczało mi w brzuchu...
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie !! :) Słodko i pysznie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO matko, matko, matko... zakochałam się! Toż to istny cud dla brzuszka <3
OdpowiedzUsuńGrzechu warta :)
OdpowiedzUsuńSmaczne :-)
OdpowiedzUsuńślinotok na samą myśl o smaku tego cuda!
OdpowiedzUsuńJużvwiem co jaki torcik zrobię sobię na Moje urodziny, szybki, prosty i pyszny ;)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie i moje ulubione ciasteczka
OdpowiedzUsuńZgadzam się, KONIECZNIE do zrobienia! :)
OdpowiedzUsuńJaki wymiar tortownicy na te proporcje? :)
OdpowiedzUsuńU mnie tortownica ma 19 cm średnicy ;)
UsuńMniam, muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuń