Tarta składa się z moich ulubionych składników: czekolady, mleczka kokosowego i truskawek! Wabiona zapachem fantastycznych, polskich truskawek dotarłam do straganu gdzie w myśl zasady brzydkie, ale smaczne wybrałam owoce małe, ale bardzo słodziutkie.
Upał zabija, więc o piekarniku nawet nie chce myśleć, ratunkiem są moje ulubione ciasteczka oreo! Tarta dzięki schłodzeniu nabiera fantastycznej wręcz lekkości i mocno orzeźwia. Mus czekoladowy dzięki czekoladzie deserowej nie jest zbyt słodki, a jego konsystencja jest obłędnie kremowa.
Koniec z opisami, sami wypróbujcie i podzielcie się opinią na temat mojej tarty czekoladowej z truskawkami i oroeo, oczywiście w wersji wegańskiej!
Wspaniała ;)
OdpowiedzUsuńPyszna i prosta - idealna :)
OdpowiedzUsuńJeśli coś jest czekoladowe, to jestem kupiona. Ale dodatek truskawek i oreo czyni z tej tarty marzenie mojego podniebienia :D
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale ;)
OdpowiedzUsuńBajeczna! Ale bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w zdjęciach <3
OdpowiedzUsuńjestem na TAK! przechodzi Pani do mojego serc...yyy żołądka! XD haha, cudna! i taka prosta :)
OdpowiedzUsuńprezentuje się znakomicie :)
OdpowiedzUsuńFenomenalnie się prezentuje :) Faktycznie, czekolada, kokos i truskawki to super połączenie a z Oreo to już w ogóle hit :)
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie, chyba zrobię! :).Mam pytanie to poszła cała puszka mleka kokosowego czy tylko gęsta część?
OdpowiedzUsuńUżyłam twardej części a wodę odlałam do koktajlu ;)
UsuńMleczko kokosowe polecam z Lidla wystarczy 10-12 godzin w lodówce i jest idealnie schłodzone ;)
Tarta wygląda mega apetycznie. Pozdrawiam serdecznie. Bardzo fajny blog.
OdpowiedzUsuń