Moje początki z tym azjatyckim składnikiem nie należały do najłatwiejszych, miałam nieszczęście spróbować go słabo doprawionego i bez wyrazu. Tofu nie posiada własnego smaku, a jego super mocą jest pochłanianie aromatu przypraw, tak więc możemy sami zdecydować jaki charakter chcemy mu nadać. W pulpecikach postawiłam na wyrazisty smak wędzonej papryki oraz na ostrość papryczki jalapeno.
Tofu stanowi idealną alternatywę dla sera, każdego rodzaju mięsa oraz jajek. W tej niepozornej kostce drzemie duża zawartość białka, tłuszczów nienasyconych, wapnia oraz witamin. Produkt idealny zarówno dla ciała jaki duszy. Smak i zdrowie, czas na pikantne pulpeciki z tofu!
Zgrabne te Twoje pupleciki :)
OdpowiedzUsuńMniam jak apetycznie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł z tymi pulpecikami :)
OdpowiedzUsuńOjacie! Zakochałam się już w tym przepisie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam kotleciki z tofu! Często takie robię :)
OdpowiedzUsuńekstra! aż sie uśmiech maluje na twarzy, bo w lodowce tofu czeka :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że takie pikantne pulpeciki byłyby dla mnie w sam raz ! Widzę jalapeno i się ciesze :}
OdpowiedzUsuńZrobiłam tartę z Twojego przepisu, obłędna! zapraszam oceń :)
OdpowiedzUsuńhttp://zufikowo.blogspot.com/2016/08/obedna-tarta-czekoladowa-na-mleczku.html
Wspaniałe! Ostatnio zakochałam się w tofu, wiec z chęcią bym takie zrobiła <3
OdpowiedzUsuńA myślałyśmy, że to jakieś cud pralinki xD Ale pulpeciki też mogą być, pycha :D
OdpowiedzUsuńPrezentują się na prawdę uroczo. Wyglądają słodko ale potrafią dać kopa. ;D Świetny przepis na przekąskę :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają i smacznie :)
OdpowiedzUsuńLubię pulpeciki i kotleciki z tofu :)
OdpowiedzUsuńRobiłam bardzo podobne, uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuń