Coraz bliżej święta w powietrzu czuć zapach choinki, a wszyscy wokół pieką makowce i pierniki. Oczywiście są ciasta klasyki którym nie potrafię odmówić, lecz po pierwszej fali rozpusty zazwyczaj mam ochotę na coś innego, kompletnie nie świątecznego. Wtedy na stół wjeżdżają wegańskie delicje! Idealne na każdą okazję i bez okazji.
W dzieciństwie nieczęsto wybierałam sklepową odsłonę tych ciastek. Za to ich domowa zweganizowana wersja, mocno do mnie przemawia. Jeżeli chcecie pozytywnie zaskoczyć gości to idealne do tego celu będą delicje. Ciastka w wersji domowej wprawiają w osłupienie, a wiadomość że są wykonane jedynie z roślinnych składników rozbija system.
Ciasteczka przechowuję w lodówce ze względu na galaretkę i polewę czekoladową, które nie lubią wysokich temperatur otoczenia. W moim prywatnym rankingu. ciastka z galaretką i czekolada są bardzo popularne i zajmują podium.
Gorzka czekolada, słodka galaretka i puszyste biszkopciki to mój prywatny wegański raj. Koniecznie wypróbujcie przepis na ciasteczka, a też znajdziecie swoje słodkie niebo. Przepis to proporcje na około 22 sztuki.
WEGAŃSKIE DOMOWE DELICJE!
SKŁAD:
- 150 g mąki pszennej
- 150 ml mleka sojowego
- 100 g cukru pudru trzcinowego
- 4 łyżki oleju kokosowego nierafinowanego
- 1 łyżeczka octu jabłkowego
- 1/2 łyżeczki sody
- 2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią
- szczypta soli
GALARETKA:
- 150 g dżemu truskawkowego
- 50 g powidła śliwkowego
- 1/2 łyżeczki agaru
POLEWA CZEKOLADOWA:
- 1 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
- 1 łyżka syropu z agawy
- 1-2 łyżeczki oleju kokosowego
DODATKOWO:
- olej kokosowy do nasmarowania foremek
PRZYGOTOWANIE:
1. Piekarnik rozgrzewam do 180 stopni.
2. Do mleka sojowego dodaję ocet i odstawiam na 10 minut. Suche składniki przesiewam do dużej miski i mieszam. Następnie dodaje mleko z octem oraz płynny olej kokosowy, całość miksuję na gładką masę (konsystencji budyniu, gdyby było za gęste należy dodać 1-2 łyżki mleka roślinnego).
3. Formę na muffiny smaruję olejem kokosowym a na spodzie każdego otworu układam okręgi wycięte z papieru do pieczenia. Do każdego wgłębienia przekładam jedną pełną łyżeczkę masy i rozsmarowuję pokrywając dno. Biszkopciki piekę przez około 8-9 minut aż będą rumiane.
4. Ciastka odkładam do wystudzenia, następnie zdejmuje papier ze spodu każdej sztuki.
5. W małym rondelku podgrzewam obydwa dżemy, dodaję agar, mieszam i gotuję przez jedną minutę. Następnie zdejmuję galaretkę z ognia i odkładam na 20-25 minut. Następnie na papierze do pieczenia, łyżeczką tworze okręgi z galaretki i zostawiam do związania na 1 godzinę.
6. Nad kąpielą wodną roztapiam czekoladę z olejem kokosowym i syropem z agawy. Polewę odstawiam do wystygnięcia na około 20 minut.
7. Na wystudzone biszkopty przekładam galaretki (przenoszę je nożem dla ułatwienia pracy).
8. Delicje oblewam czekoladą, na wierzchu każdej tworzę wzór przeciągając widelcem na krzyż i schładzam ciastka w lodówce przez kilka godzin lub całą noc.
Hej! Wczoraj wieczorem zrobiłam Twoje delicje. Biszkopt lekko się spiekł, więc galaretkę wyłożyłam nie na papier, a prosto na ciasto, aby nabrało wilgoci. Dodałam też dużo wody do masy czekoladowej, aby polewa była rzadsza. Niebo w gębie! Ten pomysł to mistrzostwo świata :) (Nie mogłam się powstrzymać przed jedzeniem zanim będą gotowe...) Chyba staną się moimi ulubionymi ciastkami (i w ilu kombinacjach smakowych można je tworzyć!) Dziękuję Ci z całego serca za ten przepis :)
OdpowiedzUsuńMałe biszkopciki niestety bardzo szybko mogą się spiec ;/
OdpowiedzUsuńNiemniej jednak, super że ciastka się udały i zasmakowały ;D